OUTPLACEMENT – zysk dla wszystkich
Obecna sytuacja biznesowa czasu nie kończącej się, a być może permanentnej, pandemii z pewnością zwiększy potrzebę outplacementu. Mam głębokie przekonanie, że outplacement nie jest tylko elementem kosztów redukcji pracowników i korzyścią dla nich, a również długoterminową inwestycją pracodawcy na rynku pracy.
Outplacement powstał w USA po II Wojnie Światowej dla kombatantów jako System to Identify Motivated Skills – system identyfikacji umiejętności motywacyjnych. W Polsce gdzie zaistniał około roku 2000 pojawiło się kilka propozycji tłumaczenia czy raczej interpretacji jego nazwy z których najbardziej przyjęło się pojęcie systemu zwolnień łagodnych. Początkowo szeroko używana nazwa zwolnienia monitorowane brzmiała chyba zbyt pasywnie podobnie jak obserwatorium umiejętności.
Pierwszy i być może najważniejszy zysk to wizerunek wewnętrzny firmy wobec osób pozostających w organizacji. Czas kryzysu, którego świadectwem są zwolnienia, wzbudza niepokój prawdopodobnie wszystkich pracowników, którzy nie wiedzą, czy nie nastąpią kolejne. W tej sytuacji świadomość tak daleko idącej pomocy udzielonej osobom odchodzącym sprzyja utrzymaniu lub odbudowie dobrej atmosfery w firmie.
Nie należy także lekceważyć kwestii biznesowego wizerunku zewnętrznego. Informacja o przeprowadzonych zwolnieniach monitorowanych może być trwale wykorzystywana w kreowaniu employer branding. Taki fakt ociepla wizerunek pracodawcy, co okaże się istotne, gdy nadejdzie czas zatrudniania.
26/07/2020
Dodaj komentarz